Gdy tylko okres wakacji zaczyna się zbliżać, a pierwsze promienie słoneczne już stają się odczuwalne na skórze, biura podróży nagle nie mogą opędzić się od roboty – każdego dnia napływa do nich masa nowych klientów, którzy chcą jak najszybciej zarezerwować dla siebie wycieczki, by nie zostać uprzedzonym przez innych ludzi głodnych podróżniczych wrażeń. Mimo iż Polacy jeszcze do niedawna najchętniej spędzali swoje wakacje po prostu nad Bałtykiem, aktualnie o wiele bardziej doceniają możliwość jeżdżenia za granicę. Z przyjemnością zwiedzają nowe kraje. Z ogromną chęcią poznają obce im zabytki, miejsca, kulturę i kuchnię, ucząc się w ten sposób takich rzeczy, których jeszcze w szkole nie byli w stanie przyswoić z książek i podręczników. Wakacje za granicę bywają jednak stosunkowo drogie, bo nawet te wysyłające turystów do innych krajów europejskich kosztują od jednej wycieczki przynajmniej te dwa tysiące złotych za osobę. Jeśli więc rodzina, samotny turysta bądź paczka przyjaciół nie zebrali w ciągu roku odpowiednich finansów na realizację swoich podróżniczych planów, powinny znaleźć dla siebie wakacje last minute, które mogą okazać się dużo tańsze od tych rezerwowanych z większym wyprzedzeniem.
Wyjazdy last minute to po prostu wakacje na ostatnią chwilę, rezerwowane z minimalnym wyprzedzeniem – wynoszącym zwykle kilka dni, maksymalnie tydzień, a minimalnie kilkanaście godzin. Aby z nich skorzystać, należy oczywiście na samym początku poszukać takich ofert wśród propozycji biur podróży. Zazwyczaj każda tego rodzaju placówka zajmująca się przygotowywaniem wycieczek dla swoich klientów od czasu do czasu zostaje wręcz zmuszona do przecenienia swoich ofert. Nawet te najwspanialsze, przepełnione atrakcjami i nietypowymi rozrywkami, nieraz trafiają do działu z ofertami “last minute”, gdy nagle, na dzień przed wyjazdem turysta z nich rezygnuje, a biuro podróży na szybko musi znaleźć kogoś na jego miejsce – aby jakkolwiek je wykorzystać. Czasem też pewnych miejsc po prostu nie udaje się sprzedać i dzięki temu później można je zarezerwować w sporej obniżce. Pierwszą zaletą, jaką da się scharakteryzować wakacje last minute, jest zatem ich niska cena. Tak niska, że przeciętny człowiek spokojnie będzie w stanie ją zapłacić.
Jak jednak ta cena może w rzeczywistości wyglądać? Czy zadowoli ona osobę, która zrezygnowała z typowych wakacji i wcześniej nawet nie myślała o tym, by zająć się przeglądaniem propozycji biur podróży, bo wiedziała, że i tak z żadnej z nich nie będzie w stanie skorzystać (z powodu swojej kiepskiej sytuacji finansowej)? Wszystko na pewno zależy tutaj od kierunku podróży, terminu rezerwacji wycieczki oraz samych zasad ustalanych przez biuro. Najtańsze są zwykle te oferty, o których człowiek dowiaduje się już tak naprawdę na ostatnią chwilę. Może znaleźć je na stronie biura podróży np. na dzień przed wylotem – daje mu to wyłącznie dwadzieścia cztery godziny na spakowanie rzeczy, wzięcie urlopu, ogarnięcie dodatkowych spraw i dojechanie do lotniska. Ceny są jednak kuszące, dlatego warto czasem zebrać się w sobie, aby potem móc przeżywać cudowne przygody i jeszcze na nich oszczędzać. Bo wakacje last minute bywają tańsze nawet o pięćdziesiąt procent od tych rezerwowanych tradycyjnie. Niektórzy turyści korzystają tylko i wyłącznie z nich i w tym tkwi sekret tego, dlaczego niektórzy mogą pozwolić sobie na dwukrotny wyjazd w ciągu roku i to mimo iż nie zarabiają wiele, a inni przez całe swoje życie odwiedzają jedynie polskie strony.
Takie wakacje są na pewno wspaniałą opcją dla osób, które posiadają elastyczny plan pracy i mogą sobie pozwolić na wzięcie urlopu w zupełnie dowolnym i odpowiadającym im terminie. Przeciętny człowiek nie ma niestety takiej możliwości. Zatrudniony na pełen etat musi planować swój urlop z przynajmniej miesięcznym wyprzedzeniem, by nie kolidował on z wyjazdami pozostałych pracowników i nie wpłynął negatywnie na działanie całej firmy. Wycieczki last minute nie są więc dla każdego, ale niektórzy mogą na nich naprawdę wiele zyskać.