Wakacje to czas lenistwa i wypoczynku. Leżenia na leżaku, wygrzewania się w słońcu i czytania. Nadrabiania wszystkich zaległości, które zrobiły nam się w czasie gdy jesteśmy zajęcie pracą i zmagamy się z codziennością. Tak, tak. Dobrze widzicie. Nie wyobrażam sobie wakacji bez dobrej książki. Książki na wakacje muszą być w plecaku. To podstawa.
Pierwszą, podstawową lekturą wakacyjną są przewodniki dotyczące miejsca, w które się udajecie. Wiem czytanie jest wspaniałe, przynajmniej ja tak mam, ale mimo wszystko nie jedziesz na wakacje tylko i wyłącznie czytać. Trzeba poznać miejsce do którego się jedzie i nie ma na to lepszego sposobu niż znalezienie wszystkich fascynujących miejsc w przewodniku, a następnie zweryfikowanie tego z rzeczywistością. Obecnie oferta przewodników na rynku jest tak duża i wspaniała, że każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie. Można wybierać i przebierać.
A teraz zajmijmy się czymś miłym, łatwym i przyjemnym. Jeżeli liczycie na kilka propozycji ambitnych to nie tym razem. Książki na wakacje mają być lekkie i przyjemne. Przynajmniej ja jestem w czasie wakacji tak leniwa, że nie mam ochoty na ambitne propozycje. Więc zaczynajmy.
Idealnym książki na wakacje to kryminały, bądź thrillery. Książki te świetnie się czyta, są łatwe w odbiorze i nie wymagają od nas dużego wysiłku, a jednocześnie niesamowicie wciągają. Jest kilku autorów, którzy zawsze gwarantują nam niezłe emocje. Do tej grupy na pewno zalicza się Tess Gerritsen. Jej książki to fantastyczne powieści kryminalne. Autorka z wykształcenia jest lekarzem pediatrą i to można zauważyć w jej opisach. Zawiłości medyczne są bardzo obrazowo i sugestywnie przedstawione. Działają na wyobraźnię dokładnie tak, jak powinien działać dobry kryminał. Książki Gerritsen maja zasadniczą wadę. Dzięki nim można zapomnieć o całym świecie oraz o tym, że jesteśmy w nowym miejscu, które warto było by odwiedzić. Siadając do kryminałów Gerritsen ciężko zająć się czymkolwiek innym do momentu zakończenia. Czasami zastanawiam się, czy jej książki na wakacje są dobre? Wciągają całkowicie. Sami zdecydujcie.
Kolejnymi autorami, o których nie można zapomnieć, zastanawiając się jakie książki na wakacje zabrać, są Lisa Gardner, Patricia Cornwell, Jo Nesbo, Michael Connelly, czy David Baldacci. Te nazwisko to ikony kryminału. Zapewniają ciarki na plecach i gęsią skórkę. Nie ma takiej możliwości byście mogli odłożyć którąś z książek tych autorów.
Do tej pory skupiłam się na kryminałach, prawdo podobnie dlatego, że jest to mój ulubiony gatunek rozrywkowych książek. Niestety nie umiem odpowiedzieć na pytanie jaki dobry romans przeczytać. Jedyną znaną mi autorką romansów jest Nora Roberts, ale jej chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Wszyscy wiedzą, że są to dobre romanse, dobra książki na wakacje.
Jest jednak jeszcze jedna autorka, o której nie mogę zapomnieć. Mam na myśli Jodi Picoult. Jej książki można nazwać obyczajowymi. Picoult nie boi się poruszania trudnych tematów. Jej książki dają do myślenia. Robi to jednak w bardzo delikatny subtelny i wyrafinowany sposób. Gra na uczuciach. Pobudza emocje. Tak przedstawia nam problem, że nie możemy zostać na niego obojętni. W książkach Picoult poruszane są problemy bitych żon, zgwałconych, małych dziewczynek, czy możliwości podjęcia przez dziecko decyzji, że chce umrzeć wykończone chorobą. To nie są łatwe tematy. Problemy, które porusza autorka są bardzo trudne i tak naprawdę nie ma na nie jednoznacznej, dobrej odpowiedzi. Najważniejsze w książkach Picoult jest to, że zmusza nas do zastanowienia się nad problemami, z którymi na co dzień nie mamy styczności. Uruchamia w nas empatię. Stara się pobudzić nas do odczuwania i myślenia. Książki Picoult bolą. Czy chcecie je przeczytać? Podejmijcie decyzję sami. Ja osobiście uwielbiam jej książki, ale każda z nich pozostawia wyryty w duszy ślad.
Jakie to są dobre książki na wakacje? Te które nas porwą. Czy musi to być literatura ambitna? W żadnym wypadku. Książki na wakacje mają być miłe, łatwe i wciągające.
